Czekamy na wizytę Prezydenta RP
Czekamy na wizytę Prezydenta RP
2013-09-05
Jeszcze do niedawna, problemy ludzi, których natura i życie „stygmatyzowały” innością traktowane były przez ogół bardzo powściągliwe. Dla wielu rodaków, był to, niestety, temat pomijany milczeniem, dla części - wzbudzający negatywne emocje. Konserwatywna mentalność, zwłaszcza podkarpackiej społeczności, nakazywała na wszelkie mniejszości patrzyć z obawą, jeśli nie ze zgorszeniem. Przez lata, pojawienie się na ulicy osoby wyglądem odbiegającej od normy, wzbudzało niezdrową „sensację”, u niektórych - nawet zniesmaczenie. Natomiast udział osoby „sprawnej inaczej” w życiu publicznym był wprost niewyobrażalny. Ostatnie kilkanaście lat przyniosły zdecydowaną zmianę poglądów i społecznej obyczajowości w tym zakresie. Zwłaszcza wśród młodych Polaków. Inności znalazły trwałe obywatelstwo w naszym życiu i kulturze, mogą liczyć na szacunek i uwagę, należną KAŻDEMU człowiekowi. Używane często wobec takich jednostek i środowisk określenie „tolerancja” wydaje się za niestosowne. Tolerować można coś, nagannego. Tymczasem, ci ludzie zasłużyli na miłość bliźniego oraz pomocną rękę państwa, jak każdy inny obywatel Rzeczypospolitej. Ta „rewolucja” w traktowaniu INNYCH, to również zasługa takich organizacji jak STOWARZYSZENIE POMOCY DZIECIOM I MŁODZIEŻY SPRAWNEJ INACZEJ W TRZEBOWNISKU, oraz takich światłych ludzi jak założycielka i prezes Stowarzyszenia Teresa Tomaka.
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/02.jpg)
Stowarzyszenie obchodziło niedawno 20 - lecie działalności. Zaczynało w 1991 roku skromnie, niemal w konspiracji. Dziś jest docenianą i poważaną instytucją, znaną nie tylko w powiecie rzeszowskim, ale i w kraju. W przeciągu tych lat, z działalności Stowarzyszenia skorzystało kilkaset osób – innych „fizycznie i intelektualnie”. Mogli liczyć na pomoc materialną: w otrzymaniu różnych kosztownych urządzeń ortopedyczno – rehabilitacyjnych, w wyjeździe na wakacje czy wycieczkę turystyczną, w dostępie do drogich zabiegów medycznych. Nade wszystko jednak, zasługą organizacji jest obdarzenie swych podopiecznych rzeczą nadzwyczajną: świadomością, iż są tyle samo warci, co wszyscy inni obywatele RP, że są społeczeństwu tak samo potrzebni i przydatni.
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/03.jpg)
Szczegółowe informacje o formach pracy organizacji, jej sukcesach, ale i kłopotach poczytać można na stronie Stowarzyszenia www.niepelnosprawni-trzebownisko.org . Na tych łamach zasygnalizujemy jedynie niektóre tematy i inicjatywy. Dopełnieniem tej informacji niech będzie kilka fotek, ściągniętych m.in. ze stron internetowych. Jakże wymownie ilustrują one fakt, iż sztandarowe hasło przyświecające ludziom Stowarzyszenia: ograniczyć skutki niepełnosprawności, skutecznie przeciwdziałać wykluczeniu społecznemu i procesom marginalizacji, jest tak pięknie wcielane w życie.
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/04.jpg)
Wychowankowie i podopieczni Teresy Tomakowej, zwykle w towarzystwie swych rodziców i najbliższych, sa dziś częstymi i pełnoprawnymi gośćmi różnych gminnych imprez społeczno - kulturalnych, konkursów i wystaw. Także na ostatnich dożynkach gminnych w Łukawcu stół z prezentacją wychowanków Stowarzyszenia cieszył się sporym zainteresowaniem gości, w tym uczestniczącego w imprezie ks. bpa Jana Wątroby.
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/05..jpg)
Różne były i są formy oraz charakter pracy z dziećmi, służące ich edukacji, rekreacji oraz rehabilitacji. Zaczynano od działań doraźnych m.in. szkółki sobotniej. Potem przyszła kolej na pracę długofalową, niejako systemową. Taką szanse stworzyło uruchomione w Łące Gminne Centrum Dziennej Aktywności. Oprócz pomocy fachowców rehabilitantów, mlodzi poznają tu sens pracy w ogrodzie czy w domowym gospodarstwie. Dziewczęta i chłopcy uprawiają własny ogródek, jadą na wycieczkę do Belstraszyc, fascynują się rejsem po Jeziorze Solińskim.
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/06.jpg)
Tradycyjnie, latem organizowane są zajęcia pod hasłem „Bajkowe wakacje”. W atrakcjach wakacyjnej zabawy uczestniczą obok wychowanków Stowarzyszenia też dzieci pełnosprawne, w tym z rodzin mniej zamożnych. Tak następuje wzajemna integracja, pryskają ewentualne bariery i uprzedzenia wobec koleżanek i kolegów dotkniętych przez los czy chorobę.
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/07.jpg)
Latem tego roku, nikogo nie trzeba było namawiać na wyjazd na basen w Ośrodku w Nowej Wsi. Niemal codziennie kilkanaście osób pluskało się w dużym basenie i małym brodziku. Zacieśnieniu więzi z całym środowiskiem znakomicie sprzyjały takie imprezy jak „Sport łączy” czy integracyjny festyn w Łące „Dziecko największym skarbem”, który obok 30 – osobowej gromadki dzieci ze Stowarzyszenia ściągnął prawie 150 dzieci spoza organizacji.
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/08.jpg)
Gminne Centrum Dziennej Rehabilitacji pulsuje gwarem przez cały tydzień, od rana do późnego popołudnia. Dysponuje salą do zajęć manualnych, dobrze wyposażoną w sprzęt salą rehabilitacyjną a także własną pracownią komputerową. Poniższą fotkę wykonano na zajęciach z nauki masażu głowy. Dzieciaki po przyjściu do domu, mogły zaoferować taki zabieg swoim rodzicom. Stowarzyszenie dysponuje też wypożyczalnią sprzętu rehabilitacyjnego oferującego takowy na zasadzie umowy użyczenia.
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/09.jpg)
W wydanej w marcu br. książce o Trzebownisku, jej autorzy pisząc o działalności Stowarzyszenia podkreślili: Duszą i motorem licznych inicjatyw Stowarzyszenia jest od początku Teresa Tomakowa, prezes Zarządu (na publikowanym niżej zdjęciu w jasnym kostiumie). Pani Teresa patronuje tego typu działalności na rzecz osób niepełnosprawnych w całym powiecie rzeszowskim. Dla tej szczytnej akcji udało się jej pozyskać grono oddanych sponsorów, w tym władze samorządowe oraz przedsiębiorstwa i banki. Ze sprawozdania za rok 2012 wynika, że ubiegłoroczne wydatki na cele statutowe organizacji zamknęły się kwotą prawie 153 tys. zł. Środki na te cele pozyskano m.in. z: dotacji starostwa (30 tys.), z darowizny 1 proc. (35 tys.), ze zbiórki publicznej (32 tys. zł), a także z darowizn w naturze (40 tys. zł).
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/10.jpg)
Doświadczenia z kilkunastoletniej działalności pozwoliły Teresie Tomakowej przygotować projekt zatytułowany „Moja gmina – moim domem”, który scala w jedną całość większość dotychczasowych, wspomnianych wcześniej, inicjatyw i akcji. Jak napisała w uzasadnieniu projektu: Jego celem jest integracja społeczności lokalnej na rzecz dzieci i młodzieży niepełnosprawnej (zwłaszcza marginalizowanej), oraz likwidacja istniejących na tym polu barier mentalnych. Projekt powstał z myślą, aby skorzystały z niego innego środowiska i organizacje.
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/011.jpg)
Program ten stanął do rywalizacji o miano najwybitniejszej obywatelskiej inicjatywy lokalnej w konkursie ogłoszonym przez Prezydenta RP, obok 123 innych propozycji zgłoszonych przez społeczników z całej Polski. Propozycja nadesłana z Trzebowniska znalazła się wśród trzech najlepszych nagrodzonych projektów. 28 maja 2013 roku w Warszawie odbyła się uroczystość wręczenia dyplomów i pamiątkowych statuetek laureatom konkursu.
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/12..jpg)
Na uroczystości w Pałacu Prezydenckim Bronisław Komorski, wyraził publicznie deklarację odwiedzenia nagrodzonych środowisk. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie gmina Trzebownisko gościć będzie Pierwszego Obywatela Rzeczypospolitej.
![](/cms/upload/edit/image/www/2013/wrzesien/czekamy na prezydenta/13.jpg)
Materiał przygotował: Ryszard Bereś
Czytano: 1333 razy